Jedna zmiana i pensje najlepiej zarabiających lecą w dół. Więcej zapłacą też ich pracodawcy – od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych w ciągu roku. Efekt? Wyższe emerytury. Na zmianach zyska też premier i prezydent. Po jednej kadencji ich świadczenie podskoczy o kilkaset złotych – wynika z analizy money.pl. Takie będą skutki zmian limitu składek ZUS.
Artykuł pochodzi z tej strony.